W środę, 21 lutego, o siódmej rano w krytycznej sytuacji znalazł się nastolatek. Niespodziewane wydarzenie miało miejsce na wyznaczonym pasie dla pieszych znajdującym się wzdłuż Alei Piłsudskiego, nieopodal miejscowych hal targowych. Chłopiec, w wieku 14 lat, został uderzony przez samochód osobowy marki Ford podczas przechodzenia przez przejście dla pieszych. Na ratunek poszkodowanemu natychmiast ruszyli obecni na miejscu świadkowie, którzy niezwłocznie wezwali profesjonalną pomoc.
Natychmiastowo na miejsce oddelegowane zostały służby ratunkowe i stróże prawa. Funkcjonariusze policji z Tychów podjęli działania mające na celu zabezpieczenie miejsca zdarzenia oraz udzielenie pierwszej pomocy poszkodowanemu chłopcu. Po przeprowadzeniu bieżącej interwencji, młody człowiek został przekazany pod opiekę specjalistów z pogotowia medycznego. Ze względu na uraz kończyny górnej i rozległe potłuczenia, nastolatek został przemieszczony do szpitala w Katowicach Ligocie w celu przeprowadzenia szczegółowej diagnostyki.
Akcje ratownicze niestety spowodowały zablokowanie drogi na miejscu zdarzenia. W tej sytuacji, ze względu na powagę incydentu, określonego jako wypadek drogowy, na miejsce został wezwany technik kryminalistyki. 39-letnia kobieta prowadząca Forda prawdopodobnie nie zauważyła przechodzącego chłopca. Funkcjonariusze działający na miejscu postanowili zabrać jej prawo jazdy. Działania na miejscu trwały przez ponad dwie godziny i najprawdopodobniej sprawa będzie musiała znaleźć swój finał przed sądem.