W Mikołowie trwa śledztwo mające na celu ustalenie personaliów osoby siedzącej za kierownicą opla, który wjechał na oznaczone przejście dla pieszych na DK 81. Ten nieodpowiedzialny manewr miał miejsce w momencie, gdy inny pojazd zatrzymał się, aby przepuścić rowerzystów. Wydarzenie to mogło przerodzić się w prawdziwą tragedię.
Młodsza aspirant Ewa Sikora, pełniąca rolę oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie, podaje, że groźna sytuacja miała miejsce 11 września około godziny 19.00 na mikołowskim odcinku Drogi Krajowej 81 zwanej również „wiślanką”. Z materiału filmowego dostarczonego do policji wynika, że jeden z samochodów jadących prawym pasem (skierowany w stronę Żor) zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, aby umożliwić przejazd kobiecie i mężczyźnie prowadzącym rowery. W pewnym momencie zaskoczony mężczyzna krzyknął ostrzegawczo do kobiety, zauważając nadjeżdżający lewym pasem opel. Kobieta zdołała na czas wycofać się, dzięki czemu uniknęła zderzenia.
Jak informuje młodsza aspirant Sikora, policja posiada numery rejestracyjne pojazdu sprawcy – są to numery pochodzące z powiatu mikołowskiego. W chwili obecnej trwają prace nad ustaleniem tożsamości kierowcy. Osobie prowadzącej opel grozi surowa kara finansowa za popełnione wykroczenie drogowe. Aspirant zwraca uwagę na konieczność zachowania szczególnej ostrożności w rejonach oznakowanych przejść dla pieszych, jako jedno z kluczowych elementów bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zauważa także, że każda forma nieuwagi może prowadzić do poważnych i tragicznych w skutkach sytuacji. Przykład z DK 81 stanowi ostrzeżenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego – kierowców i pieszych – o konieczności poszanowania przepisów oraz zachowania szczególnej uwagi, szczególnie w okolicach oznakowanych przejść.