Zauważono, że coraz częściej na miejsca wypadków z udziałem rowerzystów wezwana jest pomoc policyjna i medyczna. Doskonałym przykładem jest sytuacja, która miała miejsce 14 sierpnia w mieście Tychy, gdzie doszło do dwóch osobnych incydentów – kobieta na rowerze zahaczyła o linkę holowniczą między dwoma samochodami, a mężczyzna stracił przytomność podczas jazdy i uderzył w drzewo.
Według informacji podanych przez portal informacyjny 112 Tychy, pierwszy incydent miał miejsce około godziny 11.00 na ulicy Bibliotecznej, niedaleko skrzyżowania z ulicą Budowlanych. Jak dowiedzieliśmy się, 64-letnia rowerzystka przejechała przez jezdnię po wyznaczonej ścieżce rowerowej obok znakowanego przejścia dla pieszych. Niestety nie dostrzegła, że fiat i seat stoją na jej drodze połączone linką holowniczą. Kobieta wpadła na linę i upadła, odnosząc obrażenia. Kierowcy obu pojazdów natychmiast udzielili pomocy poszkodowanej i wezwali karetkę oraz policję.
Portal 112 Tychy dodatkowo informuje, że poszkodowana została przewieziona do szpitala z powodu odniesionych obrażeń. Interwencja na miejscu trwała ponad godzinę.
Kilka godzin później tego samego dnia, przed godziną 19.00, doszło do kolejnego wypadku. Tym razem 59-letni rowerzysta poruszający się ulicą Sikorskiego uderzył w drzewo znajdujące się przy drodze. Tak jak wcześniej, na miejsce zdarzenia wezwano pogotowie ratunkowe, straż pożarną i policję.
112 Tychy podaje, że według wszelkiego prawdopodobieństwa przyczyną wypadku było zasłabnięcie mężczyzny jadącego na rowerze.