Podczas jednej z interwencji, straż miejska z Tychów postawiła czoła przestępstwu w opuszczonej infrastrukturze Carboautomatyki w tym samym mieście. Udało im się zapobiec kradzieży cennych akumulatorów żelowych.
Dyżurny strażnika miejskiego odebrał zgłoszenie 14 maja, we wtorek. Informacja dotyczyła pojazdu, który został zaparkowany w sposób budzący podejrzenia. Wzbudziło zaniepokojenie mieszkańca miasta, że samochód marki Kia został porzucony na opuszczonym terenie Carboautomatyki. W odpowiedzi na to zgłoszenie dyżurny skierował patrol straży miejskiej do zbadania sytuacji.
Patrol po przybyciu na miejsce stwierdził brak jakiejkolwiek obecności zarówno w obszarze parkingowym, jak i wewnątrz samochodu. Ten niecodzienny widok w miejscu, które zazwyczaj nie tętni życiem, wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy. Ponadto, do ich uszu zaczęły dochodzić niepokojące dźwięki emanujące z opuszczonego budynku. W rezultacie, strażnicy podjęli decyzję o przeszukaniu poszczególnych kondygnacji budynku, podejrzewając wandalizm lub kradzież pozostawionych tam przedmiotów.
Podejrzenia strażników okazały się słuszne, gdy na jednym z pięter zauważyli dwóch mężczyzn wynoszących duży akumulator żelowy. Po ich zatrzymaniu i przesłuchaniu wyszło na jaw, że byli właścicielami pojazdu porzuconego wcześniej na parkingu. W samochodzie znajdowało się kilka podobnych akumulatorów, które zostały wcześniej wyniesione z budynku. W celu dalszego postępowania, dyżurny straży miejskiej wezwał patrol policji, który przejął sprawców oraz całą sprawę.