W środę, 20 marca około 9 rano policjanci z Tychów, którzy prowadzili dochodzenie w sprawie zaginięcia jednego z mieszkańców miasta, dociekali prawdziwości informacji sugerującej, że zaginiony może przebywać w garażu położonym przy ulicy Nizinnej. Niestety, garaż, na który wskazywały poszlaki, był zamknięty. Po krótkim naradzeniu się, funkcjonariusze podjęli decyzję o przymusowym dostępie do wnętrza budynku.
Na miejsce wezwano strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Tychów. Po sforsowaniu drzwi odkryto makabryczną prawdę – w garażu znajdowało się ciało 33-letniego mężczyzny z raną postrzałową. Na miejsce natychmiast skierowano ekipę medyczną, niestety wszelkie próby reanimacji okazały się na próżno.
Obok ofiary znaleziono czarnoprochową broń. Czerpiąc z pierwszych ustaleń detektywów z Tychów oraz prokuratora, którzy prowadzili pracę na miejscu tragedii, stwierdzono, że mężczyzna popełnił samobójstwo. Na miejscu zdarzenia działały także jednostki pirotechniczne z Policji w Katowicach.
Zabezpieczone ciało zostało przekazane do sądu celem przeprowadzenia sekcji zwłok. Wszystkim bliskim i znajomym zmarłego składamy wyrazy współczucia.