Lokalni Strażnicy Miejscy interweniowali w czwartek, dnia 6 stycznia, po telefonie jednego z mieszkańców o rannej sarnie w mieście. Ranna sarna znajdowała się na posesji przy ulicy Głównej w Tychach. Zwierzę leżało i wyglądało na ranne. Tak też było, a świadek zdarzenia na miejsce wezwał pomoc.
Pomoc Strażników Miejskich dla rannej sarny
Strażnicy Miejscy po przyjęciu zgłoszenia od razu udali się na miejsce. Po przyjeździe okazało się, że naprawdę na ulicy Głównej w Tychach leży ranne zwierzę. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że sarna wcześniej mogła uczestniczyć w jakimś zdarzeniu, najprawdopodobniej drogowym. Zwierzę zostało najpierw zabezpieczone przez miejskich strażników, a następnie przewiezione do lekarzy, a dokładniej do „Leśnego Pogotowia”, które znajduje się w Mikołowie-Kamionce. Specjaliści od razu opatrzyli ranną sarnę.
Tyle szczęścia nie miała niestety sarna, która znalazła się w Starachowicach. Wg relacji, która znalazła się na stronie https://infostarachowice.pl/, bezbronna sarna dosyć długo oczekiwała na jakąkolwiek pomoc. Minęło sporo godzin, nim przestraszona sarna trafiła w ręce lekarzy.
W pracy strażników miejskich często dochodzi do sytuacji, kiedy są oni jako pierwsi wzywani na miejsce, gdzie doszło do zderzenia samochodu osobowego z sarną. W takich sytuacjach od razu udzielają oni pomocy zwierzęciu. Podobnie było i tutaj, gdzie po złożeniu zawiadomienia przez świadka zdarzenia, ranna sarna od razu została w odpowiedni sposób zabezpieczona i przewieziona do specjalistów medycznych.