41-letni kierowca z 2,3 promilami alkoholu w organizmie zatrzymany za spowodowanie kolizji dzięki interwencji przypadkowego świadka

Wydarzenie miało miejsce w Tychach, gdzie 41-letni mężczyzna, będąc pod wpływem ponad dwóch promili alkoholu, zdecydował się na kierowanie swoim samochodem osobowym. Jego nieodpowiedzialne zachowanie doprowadziło do kolizji z innym zaparkowanym poprawnie pojazdem, której był sprawcą. Na szczęście, dzięki czujności przypadkowego przechodnia i jego szybkiemu zgłoszeniu incydentu, funkcjonariusze byli w stanie neutralizować potencjalne ryzyko dla innych użytkowników dróg. Pijany kierowca nie ujdzie bezkarnie, a za jego odpowiedzialną postawę strażnicy porządku chwalą zgłaszającego.

W nocy z soboty na niedzielę (ze 16 na 17 marca), około godziny pierwszej nad ranem, na parkingu przy ulicy Dmowskiego w Tychach, uwaga pewnego świadka została przykuła do sposobu jazdy mężczyzny prowadzącego Mazda. Kiedy ten, podczas manewru cofania, uderzył w inny samochód, świadek incydentu nie pozostał obojętny i natychmiast powiadomił odpowiednie służby o podejrzeniu, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Ten 45-letni mieszkaniec Tychów wezwał policję, a następnie uniemożliwił pijanemu kierowcy opuszczenie miejsca zdarzenia, blokując mu drogę. Po niewielkim czasie na miejscu pojawili się funkcjonariusze, którzy przeprowadzili badanie trzeźwości kierowcy. Badanie to wykazało, że mężczyzna prowadzący Mazda miał w swoim organizmie 2,3 promila alkoholu. Okazało się również, że sprawcą kolizji był 41-letni mieszkaniec Tychów, który teraz musi odpowiadać nie tylko za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, ale również za spowodowanie wypadku drogowego.

Policjanci nie mają wątpliwości, że wzorowa postawa świadka pomogła uniknąć potencjalnego zagrożenia na drodze. Często to właśnie pomoc i reakcja innych osób umożliwia eliminację z ruchu drogowego nietrzeźwych kierowców. Funkcjonariusze wyrażają swoje podziękowania za wzorową obywatelską postawę – dodają przedstawiciele tyskiej policji.