Znalezisko, które odkrył bezimienny przechodzień w Parku Miejskim Solidarności w Tychach, zakończyło się tragiczną historią. Widząc ciało mężczyzny wiszące na gałęzi drzewa, stał się on świadkiem straszliwego zdarzenia.
Informacje o tym smutnym incydencie, który miał miejsce w parku wystrojonym pomnikiem Walki i Pracy zwanym potocznie „Żyrafą”, zostały przekazane naszej redakcji przez jednego z naszych czytelników. Potwierdzenie tych niepokojących wiadomości nadeszło od mł. asp. Pauliny Kęsek, rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Tychach. Jak dowiedzieliśmy się od niej, to właśnie w dniu 6 września, tuż po 6:30 rano, policja otrzymała zgłoszenie od wspomnianego przechodnia. Relacjonował on makabryczny widok zwłok mężczyzny wiszących na drzewie w parku, nieopodal szkoły muzycznej.
Natychmiast po otrzymaniu tej wiadomości na miejscu zjawili się przedstawiciele służb mundurowych – policja, prokuratura oraz straż pożarna, która zadbała o odpowiednie zasłonięcie miejsca zdarzenia.
Służby ustaliły tożsamość mężczyzny, którym okazał się być 47-letni mieszkaniec Tychów. Obecnie prowadzone są śledztwo w celu wyjaśnienia wszelkich okoliczności tego tragicznego wydarzenia. Nie ma jednak dowodów na udział osób trzecich w tej sprawie. Dowiedzieliśmy się także, że prokurator zdecydował o rezygnacji z przeprowadzenia sekcji zwłok.