Podczas rutynowej kontroli drogowej przeprowadzonej w Tychach, inspektorzy odkryli nieprawidłowości w funkcjonowaniu tachografu jednego z pojazdów. Urządzenie to było zmodyfikowane w taki sposób, że kierujący nim mógł fałszywie przedstawiać zarejestrowane godziny odpoczynku.
Nielegalne modyfikacje pozwalały operatorowi pojazdu na uruchamianie mechanizmu fałszowania danych. W rezultacie tego, tachograf nie rejestrował czasu spędzanego za kierownicą, lecz wskazywał okresy odpoczynku. Dzięki pomocy specjalistów z serwisu tachografów, inspektorzy byli w stanie ujawnić i udokumentować te nieprawidłowości. Urządzenie zostało skonfiskowane jako materiał dowodowy. Osoba zarządzająca transportem oraz przewoźnik czekają teraz na karę finansową o wartości 14 tysięcy złotych, natomiast kierowca został ukarany mandatami na sumę 3 tysiące złotych i jego prawo jazdy zostało zawieszone na trzy miesiące.
W raportach inspektorów figuruje ta manipulacja jako jedna z najbardziej skomplikowanych jakie do tej pory spotkali. Kierowca uruchamiał ten proceder przez naciskanie specjalnej kombinacji przycisków na panelu tachografu, co skutkowało zastąpieniem rejestracji czasu jazdy przez fikcyjny odpoczynek.
Po odkryciu dowodów falsyfikatu, kierowca ujawnił inspektorom technikę manipulowania urządzeniem. Nie jesteśmy jednak w stanie ocenić, jak często korzystał z tej nieuczciwej metody. Jedno jest pewne – nawet jedno ujawnienie oszustwa pozwoliło ustalić, że dzienny okres odpoczynku kierowcy został skrócony o ponad 4 godziny, a dopuszczalny czas prowadzenia pojazdu przekroczony o więcej niż 5 godzin. Za te naruszenia kierowca został ukarany grzywną w wysokości 3 tysięcy złotych i trzymiesięcznym zakazem prowadzenia pojazdów. Przewoźnik również może spodziewać się kary pieniężnej w wysokości 12 tysięcy złotych, a osobie zarządzającej transportem grozi grzywna o wartości 2 tysiące złotych.