18-latek z Tychów za kradzież rowerów może trafić do więzienia na 8 lat

Aż osiem lat w murach więziennych może spędzić jedenastoletni mieszkaniec Tychów, przestępca odpowiedzialny za dwie kradzieże rowerów, w tym jedną o charakterze zuchwałym. Ten młody złodziej, po kradzieży jednego jednośladu i porzuceniu go w parku, postanowił zdobyć następny. Przestępstwo zostało rozwiązane dzięki skrupulatnej pracy funkcjonariuszy policji z Tychów oraz biegłej znajomości terenu przez miejscowego dzielnicowego, który pomógł w identyfikacji sprawcy. Teraz dalszy los młodego mężczyzny leży w rękach sądu.

Zgłoszenie o kradzieży wpłynęło do dyżurnego tyskiej komendy. Według relacji ofiary, 12-letniego chłopca, nieznany mężczyzna podszedł do niego w parku przy Placu pod Żyrafą, gdzie razem z kolegami jeździł na rowerach. Po krótkim „dawaj rower” ten młodzieniec odebrał mu jednoślad i na nim uciekł. Policjanci wysłani na miejsce zdarzenia zauważyli drugi rower pozostawiony przez złodzieja. Okazało się, że również ten pojazd pochodził z kradzieży, dokonanej ledwie kilkadziesiąt minut wcześniej w pobliżu Stadionu Miejskim na ulicy Edukacji.

Za sprawą funkcjonariuszy z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu tyskiej policji szybko doszło do identyfikacji złodzieja. Ich działania wspomogły nie tylko nagrania z monitoringu, które ułatwiły ustalenie wizerunku przestępcy, ale także znajomość terenu przez policjanta z rewiru dzielnicowych. Dzięki niemu, 18-letni mieszkaniec Tychów został zatrzymany w swoim miejscu zamieszkania, gdzie w piwnicy odnaleziono skradziony rower.

Złodziejskie łupy wróciły do prawowitych właścicieli, a przestępca usłyszał zarzut kradzieży oraz kradzieży zuchwałej, do których się przyznał. Na mocy decyzji prokuratora, nałożono na niego policyjny dozór, wymagający regularnego meldowania się w jednostce policji. Teraz dalszy los tego mężczyzny będzie rozstrzygał sąd. Jeżeli zostanie uznany za winnego czynów mu zarzuconych, grozi mu kara pozbawienia wolności do 8 lat.