Pod nadzorem sądu znaleźli się teraz pracownicy jednej z przedsiębiorstw zlokalizowanych w Tychach, którzy są w tej chwili podejrzewani o nielegalne zrzucanie około 150 litrów zużytego nitro rozpuszczalnika do kanału kanalizacyjnego. Funkcjonariusze Policji z Wydziału Zwalczenia Przestępczości Gospodarczej przy Miejskiej Komendzie Policji w Tychach, którzy prowadzili śledztwo wspólnie z gminną firmą Regionalne Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach, wykryli tę działalność.
Informacje od młodszej aspirant Pauliny Kęsek, oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Tychach, przekazane 13 września, ujawniły, że informacja dotycząca tego incydentu wpłynęła do komendy na koniec lutego 2023 roku. Zgłoszenie pochodziło od pracownika Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach i dotyczyło skażenia systemu kanalizacyjnego przez nielegalne wylewanie niebezpiecznych substancji do studzienki kanalizacyjnej, które według przepisów powinny zostać przekazane do utylizacji.
Policjanci przeprowadzili dochodzenie na terenie Starych Tychów, gdzie znajduje się przedsiębiorstwo budowlane. Na miejscu zlokalizowali studzienkę kanalizacyjną pokrytą farbą oraz zauważyli intensywny zapach rozpuszczalników. Zebrano próbki do badania. Funkcjonariusze ustalili również, że przedsiębiorstwo dysponuje systemem monitoringu, a obszar pokrywany przez kamery obejmuje studzienkę kanalizacyjną. Analiza nagrań wykazała, że kamera zarejestrowała moment zrzutu ścieków do studzienki.
Młodsza aspirant Kęsek poinformowała, że dzięki staraniom funkcjonariuszy policji, dwóch mężczyzn w wieku 53 i 28 lat zostało oskarżonych o przestępstwo zgodnie z „Ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków”. Policja ustaliła, że jednorazowo do kanalizacji wylano około 150 litrów rozpuszczalnika nitro. Za takie przestępstwo grozi kara ograniczenia wolności lub grzywna do 10 tysięcy złotych. Teraz sąd rozważy ich sprawę i wyda wyrok.