Na ulicy Glinczańskiej w Tychach doszło do niecodziennego i niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Zdarzenie miało miejsce dnia 3 kwietnia, mniej więcej o godzinie 4 nad ranem. Kierowca busa najpierw wjechał w bramownicę, a potem uderzył w wiadukt kolejowy.
Kierowca nie zmieścił się pod bramownicą i wiaduktem kolejowym
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy policji wynika, że kierowca busa zignorował znak B-16. Znak ten ogranicza przejazd samochodów do wysokości pojazdu do 2,4 metrów. Kierujący busem przeoczył lub zignorował ten znak, przez co najpierw wjechał w bramownicę, a następnie wiadukt kolejowy.
W wyniku uszkodzenia zniszczeniu uległa bramownica, a także zabudowa busa. Funkcjonariusze policji samochód odnaleźli zaparkowany nieopodal na bocznej uliczce. Teraz szukają kierowcy. Ten po odnalezieniu na pewno zostanie ukarany. W sprawie prowadzone jest śledztwo przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Tychach.